"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Środa, 17 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Klara, Robert, Rudolf
 
75. Rocznica wybuchu II Wojny Światowej
[ 0000-00-00 ]
O godzinie 04.34 dnia 1 września 1939 roku trzy bombowce nurkujące Ju-87 (Sturzkampfflugzeug), dowodzone przez dowódcę eskadry Oberlejtnanta Bruno Dilleya, zaatakowały most w Tczewie. Rozpoczęła się II wojna światowa.
Szymankowo – wieś pomiędzy Tczewem a Malborkiem. W okresie II Rzeczypospolitej wieś ta nosiła nazwę Simonsdorf (Szymonowo) i wchodziła w skład Wolnego Miasta Gdańska. Simonsdorf był bardzo ważnym węzłem kolejowym na przebiegającej tędy magistrali kolejowej Berlin – Królewiec. To tu rozpoczęła się najstraszliwsza z wojen.


Uroczystości rocznicowe
Jak co roku także i w tym roku główne uroczystości rocznicy wybuchu II Wojny Światowej, zorganizowane przez SKK „Solidarność” przy wydatnym udziale Jacka Prętkiego, miały przebieg podobny do tych z lat ubiegłych.
Licznie zebrani przedstawiciele władz państwowych, wojewódzkich, przedstawiciele administracji spółek kolejowych, związkowcy oddali hołd bohaterom tamtych wydarzeń – kolejarzom i celnikom bestialsko pomordowanym przez niemieckiego okupanta w pierwszych dniach wojny.
Ponieważ przebieg tegorocznych uroczystości zasadniczo nie różnił się o tych z lat ubiegłych, chciałbym Czytelnikom przybliżyć przebieg tamtych historycznych pierwszych dni wojny ograniczając się jedynie do wydarzeń związanych z wątkami kolejowymi. Między innymi z tego powodu ograniczam się jedynie do podania nazwisk kolejarzy pierwszych ofiar II wojny światowej.

Historia niemieckiej zbrodni
Dowództwo Wehrmachtu także zdawało sobie sprawę z militarnego znaczenia mostów tczewskich, w związku z tym opracowało plan ich zdobycia, któremu nadano kryptonim „Dirschau”.
W dniu 31.08.1939 r. o godz. 22.00 Niemcy poprosili stację kolejową w Tczewie o przysłanie do Malborka dwóch parowozów w celu przetransportowania wagonów z bydłem. Polscy kolejarze oba parowozy wraz z obsługą wysłali, aby nie podsycać napiętej sytuacji. W Malborku Niemcy polskich kolejarzy aresztowali, następnie zabrali im mundury, w które ubrali niemiecką drużynę parowozową.
O godz. 04.00 pociąg nr 963 z niemieckimi kolejarzami w polskich mundurach i ukrytą w wagonach zamiast bydła specjalną jednostką Wehrmachtu, ruszył z Malborlka w kierunku Tczewa z zamiarem opanowania mostów. Most na Wiśle był strzeżony przez wzmocnione posterunki wojskowe. Na telefoniczny rozkaz dyżurującego na dworcu tczewskim, por. Antoniego Lebiedzia, polscy żołnierze z 2 Batalionu Strzelców otworzyli bramy i TY 685 wjechał na terytorium Wolnego Miasta Gdańska. Minął położone tuż za Wisłą Lisewo, Szymankowo i dotarł do Kałdowa. Na semaforze przed stacją maszynista dostrzegł czerwone światło i zatrzymał parowóz około 100 metrów przed semaforem. Zauważył, że z Malborka wyjechał już w kierunku Tczewa pociąg tranzytowy nr 963, który planowo miał prowadzić na parowozie TY 521 jego kolega – maszynista Franciszek Wojciechowski i pomocnik Matuszka. Uspokojony obserwował zbliżający się pociąg. Niby wszystko się zgadzało, ale żaden z dwóch ludzi. prowadzących pociąg w polskich mundurach kolejowych, nie był Wojciechowskim ani Matuszką. Obsługę pociągu stanowili bowiem zupełnie nieznani ludzie.
O godz. 04.20 pociąg (z Malborka) wjechał na stacje w Szymankowie. Równocześnie z wjazdem pociągu do budynku dworca wkroczyli miejscowi hitlerowscy bojówkarze. Ich celem było obezwładnienie przebywających tu Polaków. Polacy nie dali się zaskoczyć, inspektorzy Szarek i Wasielewski zdążyli wystrzelić rakietę, którą dostrzegli saperzy przy tczewskim moście. Kolejarze zaś zdołali przestawić zwrotnicę, tak, że pociąg z Niemcami się wykoleił. Dzięki temu saperzy mieli wystarczająco dużo czasu do przygotowania mostów do wysadzenia.
Dzielni inspektorzy zostali zabici przez hitlerowców zaraz po wystrzeleniu przez nich rakiety ok. 04.30. Po tym, jak mosty w Tczewie wyleciały w powietrze, wściekłość Niemców doprowadziła do prawdziwego polowania na Polaków. Tamtego ranka w Szymankowie zamordowano 21 Polaków, tylko za to, że byli Polakami. Wieczorem niemieccy kolejarze zakopali zwłoki pomordowanych na skraju wsi, na mogile postawili tablicę z napisem „Tu leży polska mniejszość narodowa”. Później na grobie Polaków urządzono śmietnik. Po wojnie miejsce to zostało uprzątnięte, a tczewscy kolejarze postawili tam pomnik.

Lista kolejarzy ofiar pierwszego mordu II wojny światowej w Szymankowie
Roman Grubba - zwrotniczy (ur. 15.10.1909 r.);
Artur Okroy - kasjer biletowy (ur. 28.02.1909 r.);
Jan Izydor Żelewski - torowy (ur. 11.05.1900 r.);
Paweł Plath - zwrotniczy II klasy (ur. 25.09.1912 r.);
Paweł Kraiński - zwrotniczy II klasy (ur. 29.08.1900 r.);
Paweł Alfons Szczeciński - zawiadowca stacji II klasy (ur. 30.10.1908 r.);
Gerard Albert Wilgorski - adiunkt, dyżurny ruchu (ur. 19.09.1919 r.);
Marian Chmielecki - starszy asystent, p.o. kasjera biletowego (ur. 03.01.1890 r.);
Marian Gołembiewski - nastawniczy (ur. 04.11.1908 r.);
Alojzy Alfons Łukowski - nadzorca przewodów (ur. 09.11.1911 r.);
Mieczysław Olszewski - zawiadowca odcinka drogowego II klasy (ur. 01.06.1913 r.);
Alfons Runowski - asystent, p.o. dyżurnego ruchu (ur. 04.11.1910 r.);
Aureli Antoni Strzempkowski - restaurator dworcowy (ur. 29.04.1892 r.).
(na podstawie dokumentów dostępnych w Internecie – „aw”)
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.