"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
 
O przyszłości kolejowych przewozów pasażerskich w województwie Łódzkim
[ 0000-00-00 ]
   To temat spotkania - konferencji, która odbyła się w Polsko-Amerykańskim Ośrodku Kształcenia Zawodowego w Łodzi zorganizowanej przez Organizację Międzyzakładową NSZZ „Solidarność” Oddziału Łódzkiego Przewozy Regionalne.
Na spotkaniu obecni byli: Waldemar Krenc - Przewodniczący Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność”, Andrzej Dzierbicki - Dyrektor Departamentu Infrastruktury, Teresa Woźniak - z-ca Dyrektora Departamentu Infrastruktury, Elżbieta Nowak - Dyrektor Oddziału PR Łódź, Krzysztof Urbaniak - Zastępca Dyrektora Oddziału, Andrzej Wasilewski - Prezes Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, Anna Lenarczyk - Dyrektor Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, Stanisław Kokot - Sekretarz Rady Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, Zdzisław Jasiński - członek Prezydium SKK, Sławomir Centkowski - Wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów, Piotr Rybikowski - Przewodniczący ZZM z Łodzi, Waldemar Bogatkowski - Przewodniczący SZPP NSZZ „Solidarność” i wielu innych działaczy - członków związku, a przede wszystkim dość liczna rzesza pracowników.
   Konferencję otworzył Marek Dębski, wiceprzewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Oddziału Łódzkiego i dalsze prowadzenie spotkania przekazał Włodzimierzowi Janiakowi, który witając uczestników powiedział między innymi…

W formie dialogu
- Jesteśmy zwolennikami rozwiązywania problemów przy stole, w formie dialogu społecznego, a nie na ulicy. Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w swoich decyzjach i pismach zastrzegła sobie możliwość odwieszenia sporu zbiorowego i rozpoczęcia akcji protestacyjno-strajkowej, jednak chcemy wykorzystać wszystkie drogi dialogu społecznego, w tym otwartą dyskusję i ustalenie priorytetów oraz uzyskanie gwarancji istnienia Oddziału Łódzkiego w obecnym kształcie z gwarancją zatrudnienia.
W przypadku „wygaszenia” Oddziału, takie modne słowo jest ostatnio używane, nie likwidacja, zamknięcie, zwinięcie - tylko „wygaszanie”, tak więc w przypadku ewentualnego rozpoczęcia „wygaszania” Oddziału, problem będzie miało nie tylko kilkuset pracowników, ale kilka tysięcy osób z rodzin kolejarskich, problem będzie dla całego województwa.


Konsolidacja i rozbudowa

- Nie powinniśmy myśleć o zwijaniu firmy, ale o wzmocnieniu, konsolidacji, rozbudowie. Powinniśmy dążyć do wzorca przewozów pasażerskich funkcjonujących w innych krajach zachodnich, w krajach Unii Europejskiej, gdzie np. we Francji koleje są zintegrowane, a nie rozproszone.
Jedynym przewoźnikiem realizującym przewozy regionalne we Francji pozostaje monopolista SNCF, natomiast organizacją przewozów (wytyczaniem tras, układaniem rozkładów jazdy, określaniem taryf) zajmują się władze regionalne. W praktyce SNCF jest właścicielem taboru, jedynym pasażerskim przewoźnikiem kolejowym we Francji, oraz faktycznym zarządcą infrastruktury kolejowej i ma spory udział również w organizacji przewozów. Finansowanie pociągów odbywa się ze środków publicznych. Średnio 72% kosztów uruchomienia pociągów jest pokrywane przez rząd Francji oraz władze regionalne, wpływy z biletów pokrywają pozostałe 28% kosztów. Udział środków publicznych wykazuje tendencję wzrostową, związaną z wprowadzaniem nowych połączeń i taryf.
U nas cały czas słyszymy, że trzeba ciąć, bo pociągi nierentowne, bo brakuje pieniędzy, bo mało pasażerów itd. Ale koło się zamyka, gdy wycina się kolejne pociągi, to występuje brak skomunikowań, to brak dogodności dojazdu w określonych porach do szkół, urzędów, zakładów pracy, wówczas pasażer szuka innego transportu - czyli masowo przechodzi na transport samochodowy. Przy zwijaniu kolei powstaje tysiące firm - przewoźników samochodowych, „busiarzy”, itp. Z drugiej strony mówimy o tragediach na drogach, o zanieczyszczeniu powietrza, o smogu, o potrzebie zakazu opalania w domach węglem i drewnem. Powróćmy do haseł z poprzednich lat, „Tiry na tory, ludzie do pociągów”.


IV Pakiet kolejowy realnym zagrożeniem

- Zapominamy o IV Pakiecie kolejowym, zapominamy o niebezpieczeństwie, jakie wisi nie tylko nad spółką „Przewozy Regionalne”, ale i nad nowo tworzonymi czy już powstałymi spółkami samorządowymi, regionalnymi, aglomeracyjnymi, bo się może okazać że za kilka lat, po wyremontowaniu wszystkich torów - będą po nich jeździły nowe pociągi z sąsiednich krajów z Unii Europejskiej, bo tamte rządy w ostatnich latach bardzo inwestują w nowy tabor, rozwijają swoich przewoźników, przygotowując do ekspansji.
IV Pakiet kolejowy jest realnym zagrożeniem, może nawet większym dla tych małych pojedynczych samorządowych kolejowych spółek przewozowych, niż dla Spółki PR, gdyż duża spółka może jeszcze walczyć o przetrwanie z potęgami kolejowymi z zachodu, chyba że komuś zależy na zmniejszaniu wartości i siły spółki poprzez systematyczne odrywanie, zmniejszanie, likwidowanie poszczególnych Oddziałów. Jeszcze kilka lat temu w zakładzie łódzkim przewozów regionalnych było ponad półtora tysiąca pracowników, kolejne już niezliczone reorganizacje doprowadziły do tego, że mamy już tylko około 700 osób, a ma być w tym roku jeszcze o kilkadziesiąt mniej.

Związki Zawodowe nie są przeciwne zmianom
- Organizacje związkowe nigdy nie były i nie są przeciwne zmianom, działaniom podejmowanym na rzecz rozwoju firm. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że powołanie ŁKA jest faktem i my tego nie negujemy, my tego nie zamierzamy zmieniać ani z tym walczyć, ale też podkreślamy i uważamy, że na rynku łódzkim jest miejsce dla obydwu firm siostrzanych, tylko jedna niech nie zjada drugiej, tylko żeby województwo dbało o obydwu przewoźników. Naszym zdaniem, powinno się zamawiać nowe kursy pociągów, a nie przekazywać czy wycinać obecne.
Dla nas oczywisty jest jeszcze jeden fakt, że mieszkańcy województwa łódzkiego nie mogą być pozbawieni tanich połączeń regionalnych i międzywojewódzkich, które świadczone są przez Łódzki Oddział Przewozów Regionalnych.


Pytania
Podczas ostatniego posiedzenia Prezydium zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądać restrukturyzacja i przyszłość Oddziału Łódzkiego? Czy na tym zyska, czy straci Oddział? Co z pracownikami i z pasażerami, jak to zniosą? Czy przetrwają? Czy są dalekosiężne plany, w których z obydwu siostrzanych spółek powstanie i przetrwa tylko jedna? Która? Czy są plany zakupu nowego taboru dla obydwu spółek? Czy samo zmniejszenie, a następnie - nie daj Panie Boże - likwidacja Oddziału Łódzkiego uratuje całą spółkę „Przewozy Regionalne”, a tym samym zmniejszy jej długi, w tym te zaległe, historyczne? Czy to prawda, że istnieje jeszcze kilka koncepcji czy modeli przyszłości spółki, w tym zarządzanie pionowe itd.? Dlaczego Organizator przewozów już założył zmniejszenie pracy eksploatacyjnej w poszczególnych latach, dlaczego w umowach jest założona praca minimalna itp.?
Mamy nadzieję uzyskać na te wszystkie pytania odpowiedzi.

Dialog jest konieczny
Czy uzyskano odpowiedzi na wszystkie pytania, trudno orzec. O ocenę konferencji zapytałem Waldemara Bogatkowskiego, Przewodniczącego SZPP NSZZ „Solidarność”.
- Spotkanie na pewno potwierdziło, że dialog społeczny jest bardzo potrzebny, a bywa z nim - delikatnie mówiąc - różnie. Co dało to spotkanie? Zasadniczo przede wszystkim możliwość zawarcia przez spółkę Łódzkie Koleje Aglomeracyjne Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla pracowników, o co kilkakrotnie dopytywał i wnosił Kolega Waldemar Krenc - Przewodniczący Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność”, a Pan Prezes ŁKA nie stwierdził, że to nie realne, a wręcz dał do zrozumienia, że pochyli się nad wnioskiem. To ważne, i oby na deklaracjach się nie skończyło. Ważne jest również i to, że padły deklaracje rozpoczęcia merytorycznego dialogu, co powinno napawać optymizmem. Mam nadzieję, że przy współpracy wszystkich zainteresowanych stron i woli zawarcia porozumienia, można zrobić naprawdę wiele. Ale… „do tanga trzeba dwojga”, jak skomentował to obecny na spotkaniu, reprezentujący Sekcję Krajową Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, Staszek Kokot.
Wśród wielu wypowiedzi były i takie, że właściwie to jeszcze nikogo nie zwolniono i nie potrzebnie bije się na alarm, a wprost straszy pracowników. W malowaniu pozytywnego obrazu sytuacji przez przedstawicieli Dyrekcji Oddziału Łódzkiego i przedstawicieli samorządu, zabrakło tylko przekazu, jak to jest dobrze, cudownie i wspaniale. Wiele tematów i spraw omówiono, i próbowano wyjaśnić. Jednak, czy te wyjaśnienia były wiarygodne, zwłaszcza dla załogi pracowników spółki „Przewozy Regionalne”, której przedstawiciele uczestniczyli w spotkaniu, nie jestem wcale pewny. Natomiast tego, że włączy się do prac szef Regionu Łódzkiego NSZZ „Solidarność” całkowicie jestem pewny. I to też daje pewność, że sprawa będzie skrupulatnie pilnowana. To z kolei napawa nadzieją i stwarza szansę na pomyślne zakończenie spraw związanych ze spółką „Przewozy Regionalne”.
Nie można pominąć obecności i zaangażowania Sławomira Centkowskiego - Wiceprezydenta Związku Zawodowego Maszynistów, który po wypowiedzi Włodzimierza Janiaka odtworzył i omówił pierwszą prezentację. Z pewnością pokazuje to pewien obraz, że obecnym władzom, rządowi, pracodawcom, samorządowcom i innym decydentom udało się z pewnością jedno - skonsolidować organizacje związkowe, które w wielu istotnych sprawach dla pracowników, dla istnienia zakładów mówią jednym głosem.
Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Oddziału Łódzkiego wykonała kawał dobrej roboty, a teraz z pewnością powie „sprawdzam”, a my wszyscy będziemy oczekiwać, na ile warte są słowa pracodawcy, właściciela (samorządu), Zarządu Spółki (bo pomimo braku obecności Pana Prezesa i Zarządu Spółki „Przewozy Regionalne”, Pani Dyrektor Elżbieta Nowak reprezentowała Zarząd – Pana Prezesa), czy rzeczywiście pracownicy Oddziału Łódzkiego mogą czuć się bezpieczni i dopracować spokojnie do emerytury, zgodnie ze stwierdzeniem – gwarancją daną wielokrotnie przez Panią Dyrektor.
- Już nieraz się okazywało, że czyny nie idą za słowami, oby tym razem było inaczej, mówił Włodzimierz Janiak, który zaznaczył, że to jest jego marzenie, aby obietnice się pokrywały z rzeczywistością, aby Oddział istniał, a ludzie pracowali spokojnie – powiedział Waldemar Bogatkowski
(„aw”)
fot. SolkolArt
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.