"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Halo, tu redakcja "Wolna droga"
Przeczytałam artykuł „Czekając na cud”, i chciałoby się dodać... Może wówczas nasi bliscy i rodacy wrócą do swego kraju. I zbudujemy wielką rodzinę, Wielką Polskę - bo stać nas na to, tu też jest pięknie. To dobrze, że Irlandczycy są dumni ze swego kraju, że czują się w nim dobrze i pewnie. Bardzo smutne jest to, że nie możemy powiedzieć tego o rodakach i o nas samych. Polacy nie będą dumni dopóki nie będzie pracy dobrze płatnej, aby wystarczyło na rachunki i życie, nie mówiąc o odpoczynku - tak uważam. Artykuł jest dobry, ale bardzo smutny, bo na pierwszy plan nasuwa się myśl o tym, że, po co tu wracać? Do czego? Do tego bałaganu! To jest ucieczka przed polityką. Reasumując, więc - ja nie przyjeżdżałabym jeszcze do Polski. Poczekałabym na lepsze czasy. Tylko boje się, że zbyt długo. Tu zostając i próbując wiązać koniec z końcem, jestem jak w poczekalni... Pozdrawiam.







Czytam kolejne odcinki wspomnień maszynisty, i powie tylko tak: całe szczęście, że takich samobójców już nie ma.







Ktoś w ostatnim „Halo” cieszył się z budowy przez PO kolei dużych prędkości. A ja, to się będę cieszył, jak dostanę podwyżkę, bo te nasze pensje, to są kpiny. Wszyscy się podniecają wielkimi planami dla kolei, a ja nie mam, co do garnka włożyć. Gdzie są związki zawodowe? Jakoś cicho o nich, oprócz maszynistów, którzy chcą 50% podwyżki. A inni, to co - od macochy?!







Co roku, gdy jest święto kolejarza, to mamy to samo - tylko odznaczenia, akademie, przemówienia... Kto na tych spotkaniach bywa - szary kolejarz? Nie! Tam można spotkać jedynie wybrańców, i to często cały czas tych samych.







Nowa władza powołała niby nowe ministerstwo - infrastruktury. Niby nowe, bo już SLD z UP sobie takie ministerstwo powołało. Dla przypomnienia, kierował nim niejaki Marek Pol. Ale on przynajmniej był jeszcze wicepremierem.







Podobno wzrasta ilość pasażerów przewożonych przez kolej, m.in. przez „Przewozy Regionalne”. To by świadczyło, że coś się na tej kolei zmienia, że zaczyna to dobrze funkcjonować. Problemem jest, zatem, co zrobi nowa koalicja? Jakie ma pomysły na uzdrowienie PKP? Jeśli będzie to jedynie pomysł sprzedania wszystkiego, co stoi lub się rusza, to biada nam. A jest coś chyba na rzeczy, bo nie można znaleźć chętnego na funkcję wiceministra od kolejnictwa, no, bo, kto chce firmować likwidację polskiego narodowego przewoźnika?







Odtrąbiono wprowadzenie nowego rozkład jazdy, wydrukowano tysiące jego egzemplarzy... I jeszcze nie wszedł w życie, a już wprowadza się dziesiątki poprawek, jak chociażby we Wrocławiu. Ja rozumiem, że są różne przebudowy, modernizacje, ale czy nie można jakoś tego zgrabnie zgrać, by nie było kompromitacji? Przecież te wszystkie prace są jakoś planowane. A tu 9 grudnia wchodzi rozkład, a 10 już są wklejane dziesiątki kartek do rozkładu. Toż to żenada!







Ja słowo o rozkładzie jazdy. Niech ktoś mi to wytłumaczy - czy „PKP Przewozy Regionalne” synchronizowały swój rozkład z rozkładem „PKP Intercity”? Bo mnie się wydaje, że chyba nie. Nie trudno znaleźć takie „kwiatki”, jak chociażby skomunikowanie w Poznaniu IC „Lech” (przyjazd 18.20) z pociągiem pospiesznym „Mamry” do Wrocławia (odjazd 18.21). Trzeba być nie lada biegaczem, żeby zdążyć. Inny przykład, też z Poznania. Ex „Lubuszanin” przyjeżdża do Poznania o godz. 20.46, a 6 minut (!) wcześniej, o 20.40, odjeżdża pospieszny „Bosman” do Wrocławia. No i gdzie tu logika?







Opinie wyrażone przez czytelników nie zawsze są zgodne z opiniami redakcji.







  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.