"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Marek, Jarosław, Wasyl
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Śląsk walczy o przewozy regionalne?




13 grudnia


Pisałem już na tych łamach o gotowości strajkowej śląskich kolejarzy, o manifestacji górników, kolejarzy, pielęgniarek i hutników pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego naprzeciwko Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Wręczono wówczas wojewodzie śląskiemu Lechosławowi Jarzębskiemu m.in. postulaty śląskich kolejarzy.


Minęło kilka tygodni. Po ogłoszeniu gotowości strajkowej na zaproszenie Komitetu Strajkowego Ministerstwo Infrastruktury odpowiada, że przyjedzie min. Mieczysław Muszyński z Prezesem PKP SA Maciejem Męclewskim i Prezesem "PKP Przewozy Regionalne" spółka z o.o. Tadeuszem Matylą na rozmowy z Regionalnym Komitetem Strajkowym Kolejarzy, któremu przewodzi Przewodniczący OSK w Katowicach Henryk Grymel. I tak w piątek 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - rzeczywiście wymienione wyżej osobistości zjechały na rozmowy do Katowic. Stronę związkową wzmacniał w tych rozmowach Przewodniczący Regionu "Solidarności" w Katowicach Henryk Duda. Minister Mieczysław Muszyński spóźnił się, ale nic dziwnego - był w Berlinie, potem w Świnoujściu i stamtąd pędził przez pół Polski do Katowic i spóźnił się naprawdę jak na taką podróż minimalnie.


Minister Mieczysław Muszyński dzielnie stawiał samotnie czoło nader rzeczowym i przemyślanym postulatom Komitetu Strajkowego i trudnym pytaniom dziennikarzy, ale był w nader trudnej sytuacji. Po pierwsze: Minister Infrastruktury, a zarazem wicepremier Marek Pol był z premierem Millerem w Kopenhadze, po drugie - nie było czasu i konsultacji z Min. Finansów, po trzecie wreszcie - problemy nie były konsultowane z premierem i Radą Ministrów.


Prezes PKP SA Maciej Męclewski w wywiadzie dla telewizji jeszcze przed rozpoczęciem rozmów stwierdził, że postulaty są nieegoistyczne, wyważone - i gdyby nie pełniona przez niego funkcja podpisałby się pod nimi obiema rękami. Bez wyraźnej poprawy finansowej przewozów regionalnych - sytuacja całej PKP SA nie może ulec poprawie. Jednakże strajk byłby dla PKP klęską, która rykoszetem uderzyć musi w kolejarzy. Dlatego lepiej rozmawiać, niż strajkować. Ale rozumie nastroje kolejarzy i rozumie, że negocjacje to gotowość do kompromisu obu stron.


Prezes "Przewozów Regionalnych" stwierdził, że spółka pionu handlowego nie może zakładać deficytu. Jak nie znajdą się ustawowo przyznane pieniądze - trzeba będzie ograniczyć połączenia, by nie mnożyć strat. W ślad za tym pójdą na pewno zwolnienia.


Przedstawiciele PKP przyznali, że zwolnienia mogą objąć wraz z rodzinami w całej grupie PKP nawet 100 tys. pracowników i członków ich rodzin.


To stanowiłoby klęskę całego programu walki z bezrobociem, klęskę tysięcy kolejarskich rodzin, klęskę systemu komunikacyjnego na Śląsku i pogorszenie w wielu aglomeracjach w kraju.


Przyjęcie wspólnego komunikatu, który długo się ważył i dziennikarze przygotowani byli, że będą dwa oddzielne oświadczenia, trzeba w tych warunkach uznać za sukces obu stron.


Strona "Solidarności" dowiodła, że nie chodzi o strajk dla "zadymy", czy jakichś korzyści, np. politycznych, ale poważne potraktowanie poważnych problemów PKP, a zwłaszcza przewozów regionalnych.


KOMUNIKAT


W dniu 13 grudnia 2002 r. odbyło się spotkanie Okręgowego Komitetu Strajkowego NSZZ "Solidarność" z Przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury i Zarządu PKP SA.


Omówiono postulaty strony związkowej i ustalono, że w celu wyjaśnienia kilku problemów dotyczących funkcjonowania PKP przerywa się rozmowy do dnia 18 grudnia 2002 r.


Do tego dnia Ministerstwo Infrastruktury zobowiązuje się przedstawić Okręgowemu Komitetowi Strajkowemu propozycje realizacji przedstawionych postulatów.


za Ministerstwo Infrastruktury:
Podsekretarz stanu
Mieczysław Muszyński


Prezes PKP SA
Maciej Męclewski


Przewodniczący Komitetu Strajkowego:
Henryk Grymel


Przypomnijmy w skrócie podstawowe postulaty:


1. Ustawa "O komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP" przewidywała w mijającym właśnie roku 500 mln złotych dotacji na koleje regionalne - rząd wydatkował na ten cel 300 mln.


2. W roku 2003 miało być zgodnie z tą Ustawą 800 mln w budżecie, znów obcięto do 300 mln.


3. Min. Finansów zmienił wyrównanie z tytułu przyznanych niedawno ulg przejazdowych o 1/3.


4. Niewystarczający jest udział państwa w finansowaniu PLK.


To wszystko musi ulec wyraźnej poprawie, jeśli nie chce się doprowadzić do upadku PKP, a zwłaszcza kolei regionalnych. Na całym świecie - cywilizowanym świecie, do którego zdążamy, są one otoczone szczególną opieką państwa. I ma to przełożenie finansowe.


Minister Muszyński może uznać za swój sukces, że zażegnał - na pewien czas przynajmniej - groźbę strajku, dając tak potrzebny rządowi czas na przygotowanie rzeczowej odpowiedzi.


To może i dobry pomysł, by przewozy regionalne przejęły samorządy. Taki był zresztą kierunek przemian. Tylko, że w ślad za taką decyzją muszą pójść finanse. Bez tego żadne decyzje nic nie dadzą. I dobrze byłoby, by rząd i wicepremier Kołodko mieli tego świadomość!


18 grudnia


Na sali obrad jeden fotel pozostał pusty. Ten fotel miał zajmować uprawomocniony przedstawiciel ministerstwa infrastruktury. Przyjechał naturalnie Prezes PKP SA Maciej Męclewski w towarzystwie Prezesa "PKP Polskie Linie Kolejowe" Tadeusza Augustowskiego i członka Zarządu "PKP Przewozy Regionalne" Grzegorza Uklejewskiego. Na miejscu dołączył do nich Dyrektor Oddziału Regionalnego PLK - Józef Szczepański.


Komitet Strajkowy reprezentował jego przewodniczący Henryk Grymel oraz Ryszard Filipowicz, Ryszard Lach, Mirosław Bula, Tomasz Matera. W odwodzie byli Józef Konieczny i Bogusław Wojewoda.


Prezes Maciej Męclewski stwierdził, że choć rozumie rozgoryczenie Komitetu Strajkowego, który przecież chce negocjować - a PKP po cięciach budżetowych jest w naprawdę trudnej sytuacji - to z drugiej strony strajk może tylko pogorszyć stan finansów naszej wspólnej firmy i należy naprawdę wyczerpać wszystkie możliwości rozmów, by znaleźć w tej trudnej sytuacji budżetowej możliwie najlepsze wyjście.


19 grudnia


Około 7.20 w Programie I Polskiego Radia w "Sygnałach Dnia" Wicepremier i Minister Infrastruktury Marek Pol powiedział, że nieobecność jego ministerstwa 18 grudnia wyniknęła na skutek nieporozumienia, które będzie się starał szybko wyjaśnić z Komitetem Strajkowym. Marek Pol stwierdził ponadto, że ma już sposób na choćby częściowe dofinansowanie przewozów regionalnych i nie ma mowy o żadnych zwolnieniach z pracy kolejarzy.


Zatem może rzeczywiście poczekajmy. Zresztą kolejarze śląscy dalecy są od wywoływania zamieszania, strajków dla strajkowania. Występują tylko wobec zagrożenia naszych miejsc pracy i w interesie wielu milionów pasażerów kolei regionalnych, przeciw nieprzewidywalnym wręcz skutkom drastycznego ograniczenia przewozów. Tego nikt w całej PKP naprawdę nie chce. Dobrej woli i kolejarzom, i Zarządowi PKP, i Okręgowemu Komitetowi Strajkowemu - popieranemu przez ogół kolejarzy polskich - na pewno nie brakuje.


Teraz chodzi o to, by tę dobrą wolę wykazał także rząd Leszka Millera i Marka Pola.


Wojciech Trzmiel





  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.