"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 28 marca 2024 r.
Imieniny obchodzą: Aniela, Sykstus, Joanna
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Wszystko na sprzedaż?
Henryk Grymel, przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, podsumowuje niektóre wydarzenia mijającego roku 2014.

Trudności narastają
W tym roku w czerwcu wybrano po raz kolejny władze SKK „Solidarność” i od razu rozpoczęły się trudności. Innymi słowy zaczął się trudny czas dla związku. Jeszcze w czerwcu SKK „Solidarność” przeprowadził pikietę pod MTiR, jako protest przeciwko dramatycznej sytuacji pracowników kolei i podejściu rządu do kolei, jako całości.
Jak ogólnie wiadomo i mam nadzieję, że kolejarze o tym wiedzą, spółkę CARGO prywatyzowano przez giełdę. Dziś, po „sukcesie” spółki na giełdzie, według naszej związkowej oceny, ale także większości pracowników, jedynym kryterium jest wyłącznie zysk. Nie liczą się przewozy, nie liczy się rynek pracy. Liczy się jednie uzyskanie, jak największych dochodów. Zysk bardzo często osiągany przeróżnymi sztuczkami finansowymi. Całkowicie zaniechano inwestowania w tabor, ogranicza się wszystko, co możliwe tylko po to, aby na bieżąco otrzymać, jak najlepszy wynik – na teraz, na już!
I tak rok po roku liczy się wyłącznie coraz wyższy wynik ekonomiczny. Naszym zdaniem, zdaniem SKK „Solidarność” dzieje się tak, dlatego, że akcjonariuszy zadowala, jak największy zysk, jak największa dywidenda. Ich nie interesuje w zasadzie sytuacja CARGO za 4 – 5 lat. Cała działalność akcjonariuszy ogranicza się do osiągnięcia, jak najkorzystniejszych cen akcji po to tylko, aby je z zyskiem sprzedać.
Zaznaczam, iż największym, bo posiadającym 33% udziałów jest skarb państwa, a więc takie podejście do sposobu osiągania efektów ekonomicznych przez spółkę PKP CARGO dziwi tym bardziej.
Obecnie planuje się wydzielić zaplecze techniczne i wiele innych służb do spółki CARGOTABOR i w ten oto sposób kilkanaście tysięcy pracowników może zostać przeniesionych do spółki córki. Problem w tym, że nie wiadomo, co dalej ze spółką córką. Być może nagle zostanie ogłoszona upadłość (tak, jak to było z PNI) i tysiące ludzi zostaną pozbawione pracy.
I to jest obecnie główne zagrożenie, jeśli chodzi o spółkę PKP CARGO.

Zysk przede wszystkim

Podobne podejście ze strony rządu i poszczególnych zarządów występuje w stosunku do prawie wszystkich spółek kolejowych. Tak, jak powiedziałem wcześniej, liczy się wyłącznie wymierny bieżący zysk, bez patrzenia w przyszłość. Występuje całkowity brak perspektywicznego myślenia. Zysk i tylko zysk za wszelką cenę.
W dalszym ciągu występuje proceder wyrzucania ludzi, którzy znają i rozumieją firmę, którzy przepracowali wiele lat na kolei i zastępowania ich ludźmi młodymi, można powiedzieć z łapanki, którzy o kolejnictwie nie mają żadnego pojęcia. Takie działania są szkodliwe, a wręcz niebezpieczne dla firmy.
Powiem więcej - w wielu wypadkach stanowią zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla kolejowego transportu towarowego, ale również dla pasażerów.
Obecnie na kolei jedynym tematem rozdętym przez propagandę do niewyobrażalnych rozmiarów jest Pendolino. Jak wygląda sprawa z Pendolino, chyba nikomu z czytelników nie muszę tłumaczyć. Wystarczy poczytać w licznych doniesieniach prasowych o niebywałych wpadkach tego nieudanego „pociągu dużych prędkości”.
A dzisiejszy stosunek do kolei i kolejarzy dobitnie pokazały wystąpienia decydentów na tegorocznym Święcie Kolejarza. Z nich to dowiedzieliśmy się, że kolej w Polsce powstała chyba 2 kwietnia 2012 r., kiedy nowe władze rozpoczęły swoje urzędowanie w firmie. Wyglądało na to, że wcześniej kolej nie istniała. Mogliśmy usłyszeć, jakie to niebywałe osiąga się zyski. Intercity chwaliło się 40-procentowym wzrostem sprzedaży biletów przez Internet, ale chyba zapomniano powiedzie
, że ilość pasażerów spadła o 20 milionów. Retoryka, jak za czasów propagandy sukcesu epoki Edwarda Gierka.
Po pikiecie, jeszcze za czasu urzędowania minister Bieńkowskiej, cały czas napotykamy na trudności w negocjacjach. Co prawda w paru spółkach udało się wywalczyć wzrost wynagrodzeń, ale pozostaje jeszcze wiele istotnych spraw do załatwienia.

Wszystko na sprzedaż?
Rzecz najważniejsza… Otwarte pozostają sprawy prywatyzacji, którą kolejowi decydenci chcą wprowadzać. TK Telekom, Natura Tour, PKP Energetyka, to są spółki przeznaczone do natychmiastowej prywatyzacji. Po raz kolejny w myśl hasła „wszystko na sprzedaż”.
Jako bezsensowne uważam chwalenie się przez zarządzających koleją oddłużeniem PKP na kwotę paru miliardów złotych. Aby oddłużyć kolej, poprzez szaloną prywatyzację i sprzedaż, nie potrzeba menagera. Taki sposób likwidacji długu potrafi wykonać każdy średnio rozgarnięty człowiek. Sztuką jest, przy zachowaniu zatrudnienia, rozwijać i modernizować firmę tak, aby przynosiła wymierne zyski.
Jako związek zawodowy – SKK „Solidarność”, nieustannie walczymy o rynek pracy, o miejsca zatrudnienia dla ludzi. To nasze priorytety. I właśnie z tego powody jesteśmy w ciągłym klinczu z pracodawcą. Jak wiadomo mamy spór zbiorowy w Intercity, PLK, PKP CARGO. Odpuścić nie możemy. Kolej, to przecież miejsce pracy wielu ludzi, dla których jest to niejednokrotnie jedyne źródło utrzymania. Musimy bronić każdego pracownika, taka jest przecież rola związków zawodowych.
Nie ukrywam, iż w tej nieustannej walce pewne nadzieje wiążemy z osobą naszego kolegi, kolejarza z krwi i kości – Bogdana Kubiaka, obecnie zastępcy przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Bogdan zna od podszewki wszystkie trudy negocjacji, zwłaszcza z obecnymi zarządcami kolei, więc bardzo liczymy na jego wsparcie i wsparcie całej KK „Solidarność” przy rozwiązywaniu naszych trudnych kolejowych spraw i problemów.
Notował Aleksander Wiśniewski

fot.SolkolArt


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.