"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Marek, Jarosław, Wasyl
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Z trzeciej strony - Iskra
   Pewnikiem nie będzie zaskoczeniem - w obliczu ostatnich wydarzeń - że tym razem pochylę się nad biednym losem polskiej palestry, a przede wszystkim jego zdrowym jądrem – sędziami.
Co prawda ani ze mnie prawnik, ani wyrocznia, ani sędzia tudzież, ale grzechem byłoby nie odnotować epokowego Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich, który odbył się w Warszawie.
   Tenże Kongres mnie olśnił! Otworzył szeroko oczy (ze zdumienia?). Ja, nieświadom powagi sytuacji. Zgrozy i nadciągającego kataklizmu – można by rzec! O, naiwny! O, nieuświadomiony…
Śpiesząc podzielić się tą mądrością „niezawisłych” mędrców, proszę Czytelników – zagłębcie się w tych myślach proroczych… Słowach niczym talizman na duszy… Źródle cnót wszelakich…
O, mądrości! Ty nad poziomy wylatuj…

„Sędzia w ministerstwie już dawno przestał reprezentować władzę sądowniczą. Stał się urzędnikiem – posłusznym, ślepym wykonawcą. (…) Zapominają o tym, że sędzią się jest, a urzędnikiem bywa”.
„Całe życie broniłam sędziów, uważam, że to jest zupełnie nadzwyczajna kasta ludzi. I myślę, proszę państwa, że damy radę”.
„Wszędzie z dumą mówię o tym, że w Polsce nie ma, i nie było nawet w dawnych czasach, korupcji w sądach”.
„Załóżmy, że jutro Jarosław Kaczyński (…) pojedzie na Nowogrodzką, zabierze kota, bo jest niedziela. Asystent przyniesie mu kawę, weekendową prasę i wydrukowaną naszą uchwałę z dzisiejszego dnia. Sądzę, że prezes Kaczyński zrobi tak, że odsunie kawę, odsunie prasę i zerknie na naszą uchwałę. (…) W moim przekonaniu osobistym, zagnie lewy róg od tej kartki, prawy, złamie na pół, odegnie oba rogi, robiąc z tej kartki naszej uchwały, tak ważnej teraz dla nas, jaskółkę tak zwaną, rzuci obok swojego kota i powie: <>. A Fiona nawet głową nie ruszy. Dlaczego tak się wydarzy? W moim przekonaniu, ani jednego, ani drugiego w ogóle nie interesuje to, co my dzisiaj tu powiemy, ani uchwalimy”.

Tyle „mędrcy”. A co na to lud pracujący miast i wsi?
„Biblia, którą ogromna większość tych niedouków w togach nie zna, a bynajmniej totalnie lekceważy, dzieli ludzi na dwie kasty: mądrych/dobrych i głupich/złych. Nie na sędziów i resztę motłochu, jak oni chcą. W swym życiu (a poznałem wielu prawników) tych mądrych/dobrych, a i wartościowych ludzi, będących sędziami czy prokuratorami (to jeden wór) było tak niewielu, że aż przerażające. Nasze państwo przez to zawsze było słabe, chroniło złodziei, aferzystów i poddane woli obcym, którzy nas wykorzystywali. Tak, to wina sędziów i sądownictwa, często po prostu zdemoralizowanych, butnych, złych i zwyczajnie życiowo głupich. Gdyby nie garstka mądrych, prawych i sprawiedliwych, nie widziałbym przyszłości dla Polski i tego, by trwać przy niej i dla niej. Zło sądowe trzeba wytrzebić i innego rozwiązania być nie może. Zróbmy to dla naszych dzieci i wnuków”. (portal niezalezna.pl)
Teraz widzicie, jak demokracja nam skarlała? Amerykanie w swoich okręgach wyborczych wybierają prokuratora i prezesa sądu rejonowego. Do tego należy zmierzać. To niewiarygodne, że tacy ludzie w Polsce zajmują się osądzaniem i sprawiedliwym „rozstrzyganiem” spraw. Tej Pani od kasty, pomieszało się w głowie, żyje w ułudzie, że wokół panują hinduskie zwyczaje. Nie, droga Pani, nawet Hindusi próbują coś z tym zrobić. Spokojna głowa, my z tą kastą też sobie poradzimy. Zaczniemy od uczciwej lustracji, której to środowisko ludzi uczciwych tak bardzo się boi.
Miliony ludzi utraciło w tym kraju pracę i jakoś sobie poradziło, pora na kastę nietykalnych.
(portal niezalezna.pl)

   I jeszcze jedna ciekawostka, jakże wymowna. Na koniec Kongresu „kasty” odegrano... „hymn Unii Europejskiej”, czyli „Odę do radości”! W tłumaczeniu początek brzmi tak:
O radości, iskro bogów, kwiecie elizejskich pól, święta, na twym świętym progu staje nasz natchniony chór. Jasność twoja wszystko zaćmi złączy, co rozdzielił los. Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos.
A zakończenie równie prorocze, dla sędziów: Wstańcie ludzie, wstańcie wszędzie, ja nowinę niosę wam: Na gwiaździstym firmamencie miłość, miłość mieszka tam!

No to wstańcie… ludzie…




fot. wikipedia


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.