"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Marek, Jarosław, Wasyl
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Prosto z półki
Małgorzata Czyńska
„Kobro. Skok w przestrzeń”
Wydawnictwo Czarne 2015

Przypominam książkę historyk sztuki Małgorzaty Czyńskiej nieprzypadkowo. Na ekranach kin właśnie „Powidoki”, ostatni film Andrzeja Wajdy poświęcony postaci malarza Władysława Strzemińskiego, męża słynnej rzeźbiarki Katarzyny Kobro, artysty, którego zniszczył powojenny socrealizm w sztuce. W obrazie nieżyjącego już reżysera Strzemiński przedstawiony został jako postać tragiczna, pełna sprzeczności, skłócona z życiem. Warto jednak sięgnąć po książkę „Kobro. Skok w przestrzeń”, bo autorka rzuca światło na sylwetkę malarza i jego małżeństwo z Katarzyną Kobro, pełne pasji, ale i niełatwe, zwłaszcza że w ostatnich latach wspólnego życia Strzemiński stał się domowym tyranem dla swojej żony. Ale „Kobro. Skok w przestrzeń” warto przeczytać nie tylko po to, by poznać prywatność znakomitych artystów, przede wszystkim, by przekonać się, jak system bezlitośnie obchodzi się z jednostką. Zwłaszcza wrażliwą i pragnącą wolności we wszystkich dziedzinach życia i pracy. Niezwykła historia, dokładnie zbadane fakty, ale także odkrywanie prawdy. Nie odważyła się jej opowiedzieć córka Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego – Nika, zdobyła się na to biografka. Piękna i poruszająca książka o artystce wielbionej, której prace w socrealistycznej rzeczywistości niszczono i wyrzucano (dziś ocalone, są bezcenne).


Nic Pizzolatto
„W drodze nad morze żółte”
Wydawnictwo Marginesy 2016

Amerykański pisarz dał się poznać najpierw jako autor czarnego kryminału „Galveston” (także wydanego nakładem Marginesów) i genialnego wręcz scenariusza do amerykańskiego serialu „Detektyw”, w którym dwóch policyjnych detektywów odkrywa wstrząsające szczegóły ukrywanej od lat zbrodni. Tym razem dostajemy do rąk tom z jedenastoma opowiadaniami Pizzolatta „W drodze nad morze żółte”. To poruszający portret ludzi, którzy doświadczyli straty, odrzucenia, poszukują swoich korzeni, pragną odnaleźć kontakt z bliskimi. Mamy tu zarówno matkę, która straciła syna, byłego żołnierza, który cierpi na depresję, czy chłopca porównującego się z własnym ojcem. Klimat, jak często u Amerykanina, jest mroczny, a refleksje na temat ludzkiej natury i tego, jak kształtuje nas świat i inni ludzie, niezwykle trafne. Pizzolatto, to znakomity i czujny obserwator rzeczywistości. Nie tej słonecznej, raczej deszczowych dni i depresyjnych stanów. Ta proza trafia w samo serce!






Michalina Wisłocka
„Sztuka kochania”
Wydawnictwo Agora 2017

Na ekranach właśnie film – biografia słynnej seksuolożki, a w księgarniach przypomnienie jej bestselleru z 1976 roku. Wówczas sprzedawany spod lady i czytany ukradkiem dokształcił w dziedzinie ars amandi całe pokolenia Polaków. Pisany odważnie, z charakterystycznymi ilustracjami (wówczas bardzo śmiałymi, dziś artystycznymi) wprowadzał w zagadnienia pożycia, co wywoływało zarówno obyczajowy skandal, jak i wielką aprobatę, bo Michalina Wisłocka rozprawiła się w podręczniku ze stereotypami i napisała o najważniejszych dla kobiet i mężczyzn sprawach. Co ciekawe, promowała fizyczną stronę związku jako zwieńczenie uczucia łączącego dwoje ludzi, nie jako odbywanie mechanicznego aktu. Dziś „Sztukę kochania” przeczyta się zupełnie inaczej niż czterdzieści lat temu, ale, jak pokazują badania opinii publicznej, edukacji w tym temacie nigdy za wiele. Zwłaszcza jeśli ma pomóc ludziom cieszyć się wspólną przyszłością. Film polecam jako uzupełnienie książki; biografia Michaliny Wisłockiej, to dowód na to, jak wielką walkę stoczyła jedna kobieta, by edukować inne i im pomagać.
MAT


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.