"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Prosto z półki
Elżbieta Baniewicz
„Gajos”
Wydawnictwo Marginesy 2013

Bogato i doskonale ilustrowana biografia jednego z najwybitniejszych polskich aktorów, której wydawca, niewielkie warszawskie Marginesy, wywalczyły właśnie tytuł Książka Roku „Pióro Fredry” na 22. Wrocławskich Targach Dobrych Książek. Nagroda jest przyznawana w pierwszej kolejności za edytorskie walory danego tomu, co oznacza, że spory w niej udział ma grafik. W tym przypadku współpracująca z Marginesami od lat świetna Anna Pol. Monografię Janusza Gajosa Elżbieta Baniewicz najpierw zdecydowała się wydać w Świecie Książki. Teraz wzbogaconą wersję postanowiła opublikować w Marginesach z wielkim sukcesem. Spora w tym zasługa właśnie pracy typograficznej (nie tylko zwracającej uwagi okładki, ale także starannego doboru zdjęć, które pomagał autorce podpisywać sam bohater książki). Ale „Gajos” ma jeden zasadniczy walor. Jest o tyle oryginalną biografią, że dedykowaną niemal wyłącznie pracy artystycznej Janusza Gajosa. O jego prywatności znajdziemy tu niewiele informacji, poza podstawowymi faktami z dzieciństwa, czy młodości, pozwalającymi wyjaśnić, dlaczego chłopak ze Śląska chciał zostać aktorem (o tym, że czterokrotnie zdawał do szkoły teatralnej w Łodzi krążyły legendy). To świadomy zabieg autorki i chyba największe życzenie samego Gajosa, który jak ognia unika opowiadania o własnej rodzinie, związkach, dzieciach. Za to w tomie przeczytamy pasjonującą kronikę dokonać aktora, który mógł ulec pokusie i odcinać kupony z popularności, jaką dała mu rola w „Czterech pancernych i psie”, a został jedną z najbardziej fascynujących postaci polskiego teatru, telewizji i kina.

Krzysztof Penderecki (wysłuchali Katarzyna Janowska, Piotr Mucharski)
„Pendereccy. Saga rodzinna”
Wydawnictwo Literackie 2013

Najbardziej obecnie ceniony za granicą polski kompozytor 23 listopada obchodził 80. urodziny. Z tej okazji, oprócz wielu koncertów, jego fani, ale i wszyscy zainteresowani biografią Krzysztofa Pendereckiego, otrzymali także książkę o rodzinie artysty, jego korzeniach, ale i ukochanym miejscu na świecie (czyli dworku w Lusławicach, w którego imponującym ogrodzie Krzysztof Penderecki sam posadził wiele roślin i wciąż ich dogląda). Książka ma kilku autorów. Z kompozytorem rozmawiało dwoje dziennikarzy - Katarzyna Janowska i Piotr Mucharski, ale napisał ją, w pewnej mierze, sam bohater, bo to z jego ust słuchamy opowieści na temat własnej familii i bogatej międzynarodowej kariery. Jest w tym tomie sporo nieznanych zapewne szerszemu gronu czytelników faktów, bo dotychczas o Krzysztofie Pendereckim pisali głównie muzykolodzy, analizie poddając przede wszystkim jego dzieła. Teraz poznajemy inne oblicze kompozytora, z reguły zarezerwowane wyłącznie dla jego bliskich. Książka nie jest wyłącznie hymnem pochwalnym na cześć twórcy. Nawet, jeśli Janowska i Mucharski zadają pytania na poziomie, czasem padają te niewygodne, jak o nieudane pierwsze małżeństwo, czy brak czasu na wychowywanie dzieci (teraz Penderecki nadrabia te zaległości zabawami z ukochaną wnuczką, dla której powstał m.in. utwór „Kaczka pstra”). Dzięki temu wiemy, że mamy do czynienia z człowiekiem, a nie spiżowym pomnikiem.

Katarzyna K. Gardzina-Kubała, Tadeusz Rybicki, ilustracje Klaudia Polak-Szewczyk
„Coppelia”
Studio Blok 2013

Idealna propozycja pod choinkę dla najmłodszych czytelników. „Coppelia”, to kolejna, piąta już odsłona cyklu „Bajki baletowe”, jaki Studio Blok realizuje pod patronatem Teatru Wielkiego Opery Narodowej oraz Polskiego Baletu Narodowego. Określenie „książeczka edukacyjna” brzmi odstraszająco, ale ta jest wyjątkowo przyjazna i naprawdę świetnie przygotowana z myślą o dzieciach, które dopiero zaczynają mieć do czynienia z baletem i teatrem. Dzięki ciekawie opisanej historii mechanicznej lalki Coppelii, którą bezskutecznie chce ożywić konstruktor i tajemniczy wynalazca Coppelius, poznają treść jednego z najbardziej popularnych baletów w historii tego gatunku. Dzieło z muzyką Léo Delibesa jest do dzisiaj wystawiane na scenach całego świata i niezwykle lubiane. Najnowszą premierę szykuje na 29 grudnia tego roku Opera Wrocławska w choreografii Włocha Giorgia Madii. W książeczce przeczytamy, że pierwsze układy kroków układali m.in. słynny Marius Petipa odpowiedzialny za choreografię do wielkich baletów Piotra Czajkowskiego, choćby do „Jeziora łabędziego”. Libretto baletu jest opisane w formie bajki z pięknymi, dowcipnymi ilustracjami Klaudii Polak-Szewczyk. Pod koniec tomu znajdziemy także krótkie notki dotyczące twórców baletu i wreszcie słowniczek najważniejszych pojęć użytych w tekście (bajka jest przeznaczona dla dzieci od 6 do 13 lat), jak choćby choreografia, baletmistrz, czy pas de deux. Świetny pierwszy przewodnik po balecie.
MAT


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.