"SEMAFOR": podjęliśmy próbę przekazywania na łamach "Semafora" informacji i wiadomości, które mamy nadzieję zainteresują naszych czytelników; informacji których nie znajdziecie na łamach oficjalnych dzienników....

WOLNA DROGA: Choć poszukiwanie prostych rozwiązań jest osadzone głęboko w podświadomości, a nieskomplikowany obraz rzeczywistości jest wygodny, nie zmusza do choćby chwilowej zadumy, do uświadomienia prawdy o traconym wpływie na własne losy, na otaczający świat - od poszukiwania prawdy nikt nas nie zwolni.

 
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
Imieniny obchodzą: Maria, Marcelina, Marzena
 
Roczniki:  2001200220032004200520062007200820092010
201120122013201420152016201720182019
Numery:    
()   -  
Informacje i wiadomości z kolejowej (i nie tylko) „Solidarności”
„Solidarność” zadowolona z podniesienia płacy minimalnej
„Solidarność” przyjmuje z zadowoleniem podniesienie płacy minimalnej. To krok we właściwym kierunku, ale wciąż niewystarczający. Zdaniem Związku minimalne wynagrodzenie powinno wynosić co najmniej połowę średniego wynagrodzenia.
Od 1 stycznia 2017 roku minimalna płaca wyniesie 2000 zł. Związek przyjmuje rządowe rozwiązania z satysfakcją. - To jest więcej niż postulowały związki zawodowe - podkreśla Marek Lewandowski, rzecznik KK. Zdaniem NSZZ „Solidarność” podwyższenie płacy minimalnej spowoduje, że wzrosną inne płace. Jeśli minimalna płaca idzie do góry to ci, którzy zarabiali trochę powyżej minimalnej, też zarobią więcej.
W 2012 roku „Solidarność” przygotowała obywatelski projekt o podwyższeniu płacy minimalnej, który wiązał płacę minimalną ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Zgodnie z projektem wysokość minimalnego wynagrodzenia rosłaby szybciej w przypadku wzrostu PKB o co najmniej 3 proc. Natomiast jeśli wzrost gospodarczy byłby niższy lub miał wartość ujemną, minimalne wynagrodzenie byłoby ustalane według dotychczas przyjętych zasad i taki jej wzrost, aby najniższa pensja stanowiła 50 proc. przeciętnej płacy. Związek zebrał ponad 350 tysięcy podpisów obywateli popierających to rozwiązanie. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w Sejmie 15 lutego 2012 r. Potem dokument został skierowany do komisji i słuch po nim zaginął.
Obecnie pensja minimalna, to 1 tys. 850 zł brutto. Podwyższenia do 2 tys. zł oznacza wzrost o 8,1 proc. (150 zł). Kwota ta stanowić będzie 47,04 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2017 r.

Płaca minimalna w 2017 roku: 2.000 zł brutto
Płaca minimalna wzrośnie. W 2017 roku najniższa krajowa wyniesie 2.000 zł. O podpisaniu rozporządzenia rządu w tej sprawie poinformowała na Twitterze premier Beata Szydło.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej proponowało pierwotnie kwotę 1.920 zł. 14 czerwca rząd zdecydował o przyjęciu kwoty wyższej.
Rządowa propozycja, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2017 r. wynosiło 2 tys. zł brutto, oznacza wzrost o 8,1 proc. (150 zł) w stosunku do 2016 r. (obecnie pensja minimalna to 1 tys. 850 zł brutto). Taką propozycję rząd przedstawił Radzie Dialogu Społecznego. Organizacje pracodawców reprezentowane w RDS: Pracodawcy RP, Konfederacja „Lewiatan” i Business Centre Club opowiedziały się przeciw tej propozycji. Wobec braku wspólnego stanowiska, rząd sam ustalił płacę minimalną określoną w rozporządzeniu.
Kwota ta stanowi 47,04 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2017 r. „To jest to dążenie do tego, żeby rozpiętość między minimalnym wynagrodzeniem a przeciętnym wynagrodzeniem zbliżała się do 50 proc.” - tłumaczyła w czerwcu minister pracy Elżbieta Rafalska.

Polscy seniorzy w końcówce UE pod względem zdrowia i aktywności
Zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w UE pod względem troski o ludzi starszych, co negatywnie odbija się na naszej gospodarce. Eksperci alarmują, że grozi nam ekonomiczna katastrofa.
- Polscy seniorzy wykazują gorszy stan zdrowia mniejsze zdolności poznawcze oraz są mniej aktywni aniżeli większość ludzi starszych krajów Unii Europejskiej - mówił podczas „Fizjoterapia dla zdrowia” kierownik Zakładu Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych i Alergologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Bolesław Samoliński. Jego zdaniem jest to niepokojące, gdyż w wieku emerytalnym jest coraz więcej Polaków, którzy będą coraz większym obciążeniem dla pozostałej części naszego społeczeństwa. - Grozi nam z tego powodu ekonomiczna katastrofa – alarmował.
Polscy seniorzy wyróżniają się wysoką chorobowością. Co druga osoba po 65. roku życia cierpi z powodu co najmniej dwóch chorób, a seniorzy po siedemdziesiątce mają przynajmniej trzy lub cztery schorzenia. Najczęściej są to choroby układu krążenia, głównie nadciśnienie tętnicze krwi, oraz dolegliwości kręgosłupa i osteoporoza. W opinii eksperta polscy emeryci są również ogólnie mało aktywni i słabo się komunikują z otoczeniem. Wynika to z tego, że są mało sprawni fizycznie, mają poważne kłopoty ze wzrokiem i słuchem, a na dodatek z powodu demencji wykazują obniżone zdolności poznawcze. Czyli źle słyszą i widzą, nie pamiętają, a na dodatek mają kłopoty z poruszaniem się.
Według specjalisty jedynym rozwiązaniem, które może nas uchronić przed katastrofą ekonomiczną wynikającą ze zmian demograficznych, jest poprawa stanu zdrowia ludzi starszych, tak żeby mniej chorowali i byli bardziej sprawni. - Z tego powodu zdrowie publiczne stają się ważnym elementem strategii państwa – uznał Samoliński.

Zatrudnieni na „śmieciówkach” gotowi do zmiany pracy
Umowy cywilnoprawne obracają się przeciwko pracodawcom, informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Zatrudnienie na podstawie umów cywilnoprawnych sprzyja szukaniu nowej pracy. Dlatego co trzeci zatrudniony zmieni w najbliższym czasie miejsce zatrudnienia.
Według agencji Ranstadt pracownicy deklarują, że najważniejszą przyczyną zmiany pracy było znalezienie lepszych warunków zatrudnienia (44 proc.) i osobiste pragnienie zmiany (26 proc.). Aż 72 proc. badanych osób jest przekonanych o tym, że w ciągu półrocza może znaleźć nową, podobną do obecnej pracę, a 77 proc. widzi szansę znalezienia jakiegokolwiek zatrudnienia.
Indeks mobilności skoczył aż o 4 punkty i osiągnął wynik 111 punktów. Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem gotowości do odejścia od aktualnego pracodawcy.
Pracodawcom coraz bardziej doskwiera rotacja pracowników. Jeszcze kilka miesięcy temu 50 proc. pracodawców deklarowało, że poradzi sobie z tym problemem. Z 31. sondażu „Plany Pracodawców” wynika, że dziś tego zdania jest zaledwie 37 proc. z nich. Niestety, coraz większe trudności pracodawców ze znalezieniem odpowiedniej kadry nie skutkują znaczącym wzrostem deklaracji o przyznawaniu podwyżek. Z Barometru Rynku Pracy przeprowadzanego przez Work Service wynika, że tylko 9,4 proc. pracodawców planuje wzrost płac. Tymczasem co drugi pracownik takiej podwyżki oczekuje.
W warunkach rosnących deficytów na rynku pracy wzrost wynagrodzeń powinien stanowić magnes przyciągający odpowiednich kandydatów. Należy oczywiście pamiętać, że warunki finansowe nie są jedyną receptą, ale stanowią istotny czynnik, na który pracodawcy powinni mocniej postawić – wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem Krzysztof Inglot, Pełnomocnik Zarządu Work Service SA.

Sejmowa podkomisja odrzuciła poprawkę „Solidarności”
„Solidarność” przekazała stronie rządowej projekt zmian ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wskazujący na źródła dochodów do obniżenia wieku emerytalnego. Obradująca wczoraj sejmowa podkomisja pracująca nad prezydenckim projektem ustawy przywracającym wiek emerytalny odrzuciła poprawkę Związku umożliwiającą przejście na emeryturę osobom, które mają okres składkowy wynoszący łącznie co najmniej 35 lat dla kobiet oraz 40 lat dla mężczyzn, niezależnie od wieku ubezpieczonego.
NSZZ „Solidarność” zgłosił swoje poprawki do prezydenckiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach Z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (druk sejmowy nr 62). Otrzymali je: Jan Mosiński - przewodniczący podkomisji, Marcin Zieleniecki - wiceminister Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz uczestniczący w posiedzeniu podkomisji sejmowej posłowie. Jednocześnie „Solidarność” przekazała własny projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wskazujący na źródła dochodów do obniżenia wieku emerytalnego i wprowadzenia tzw. emerytury stażowej.
Podkomisja odrzuciła poprawkę Związku, która umożliwia przejście na emeryturę osobom z długim okresem składkowym. W opinii „Solidarności” są to zazwyczaj osoby, które podjęły ciężką pracę fizyczną w młodym wieku. Uzyskanie przez nich świadczeń emerytalnych w powszechnym wieku emerytalnym jest utrudnione, gdyż osoby te często są wypychane z rynku pracy jako tracące wydolność do ciężkiej pracy.
Według ministra Zielenieckiego realizacja postulatu związkowców byłaby kosztowna dla systemu ubezpieczeń społecznych. - Myśmy w trakcie negocjacji ze wszystkimi stronami przedstawiali wyliczenia, jakie są koszty wprowadzenia tego rozwiązania. Realizacja tego postulatu wymagałaby poniesienia dodatkowych, znaczących kosztów przez systemy ubezpieczeń społecznych - mówił.
Kolejna istotna poprawka zgłoszona przez NSZZ „Solidarność” dotycząca sposobu przeliczania emerytur zostanie omówiona na kolejnym posiedzeniu podkomisji. Poprawka dotyczy kobiet urodzonych do 1952 roku, a także tych z 1953 roku, które przeszły na wcześniejszą emeryturę. Oba roczniki kobiet nie wiedziały, że odchodząc na wcześniejszą emeryturę będzie im ona odliczona od podstawy wymiaru powszechnej emerytury. Rocznik kobiet 1953 w przeciwieństwie do rocznika 1952 nie miał możliwości podjęcia „aktywnego” działania, które uchroniłoby przed otrzymaniem zdecydowanie niższego świadczenia.
Prezydencki projekt, zapowiadany w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy, trafił do Sejmu pod koniec listopada, pierwsze czytanie odbyło się podczas posiedzenia Sejmu na początku grudnia. W połowie stycznia komisja polityki społecznej przeprowadziła wysłuchanie publiczne projektu. Projekt zakłada przywrócenie niższego wieku przechodzenia na emeryturę do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Obecnie wiek emerytalny wynosi 67 lat niezależnie od płci - podnoszony jest stopniowo - kobiety osiągną go w 2040 r., a mężczyźni w 2020.

Ludzie roku 1988 roku na Wybrzeżu
- Strajki w Gdańsku w maju 1988 roku były bardzo ważne, udowodniły że okres marazmu kończy się i władza musi liczyć się z eskalacją działań opozycji. Były ważne dla samej opozycji, że jeszcze coś można zamanifestować. Ale pokazały też słabość opozycji – liczba uczestników – i władzy, dlatego doszło do rozmów, a ostatecznie do porozumienia i wyborów z 4 czerwca 1989 r. Bez strajków majowych odbyłyby się one znaczne później – wspomina Jerzy Tutaj, uczestnik studenckiego protestu na wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Gdańskiego.
Już blisko 3 tysiące nazwisk liczy wykaz uczestników strajków i osób wspomagających strajki w 1988 roku na Wybrzeżu, który jest zamieszczony na stronie internetowej Zarządu Regionu Gdańskiego. Lista jest wciąż uzupełniana. Naoczni świadkowie tamtych wydarzeń wciąż się zgłaszają, przysyłają nazwiska osób, które uczestniczyły w wydarzeniach roku 1988. Niekiedy, co jest szczególnie cenne, przysyłają wspomnienia, zdjęcia, skany dokumentów.
– W dwudziestą rocznicę strajków z 1988 roku rozpoczęliśmy tworzenie w „Solidarności” listy osób, które w różny sposób podejmowały działania strajkowo-protestacyjne na Wybrzeżu – tytuł wykazu: „Ludzie 1988 roku na Wybrzeżu”. Mogą się na niej znaleźć nie tylko czynnie strajkujący, ale też osoby wspomagające – osoby dostarczające żywność, drukarze prasy podziemnej, itd. – mówi Wojciech Książek członek prezydium Zarządu Regionu Gdańskiego, inicjator spisania osób związanych ze strajkami z 1988 roku.
Lista ma charakter otwarty. Cały czas można nadsyłać poprawki, uzupełnienia, inne uwagi na adres mailowy: wojciech.ksiazek@solidarnosc.gda.pl lub faksem: 58/305-71-72, pok. 119 lub pocztą: 80-855 Gdańsk, ul. Wały Piastowskie 24.
(Ze stron internetowych NSZZ „Solidarność” i Sejmu RP zebrał [aw])
fot. KKS,PKP PLK


  Komentarze 2
  Dodaj swój komentarz
~
Copyright "Wolna Droga"
[X]
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.